Breakfast with 'Glee' - wywiad

Gość

Na temat sukcesu jaki odniósł serial:
Jenna Ushkowitz: Wszyscy wiedzieliśmy, że scenariusz jest wyjątkowy ale chyba nikt z nas nie spodziewał się, że odniesiemy aż tak wielki sukces.
Cory Monteith: Ale jesteśmy z tego niewątpliwie dumni.
Kevin McHale: Czujemy się trochę jak dzieci w sklepie z cukierkami.

O nadchodzących romansach na ekranie:
Danielle Monaro [dziennikarz]: Kiedy Mercedes znajdzie kogoś dla siebie?
Mark Salling: [do Amber] Dotychczasowe romansy ci nie wystarczą, kochanie?
Amber Riley: Nic nam jeszcze nie zdradzili.

O poza ekranowych romansach:
Caller [dziennikarz]: Cory masz chłopaka… to znaczy dziewczynę?
Cory Monteith: Nie. I nie.
Kevin McHale: Mnie i Amber!
Amber Riley: On bardzo się stara rozpowszechnić te plotki…

O dotychczasowym, ulubionych układzie tanecznym:
Cory Monteith: Push It.
Kevin McHale: To trwało tygodnie. [nauka choreografii]
Amber Riley: W dodatku dziwnie się czuliśmy, ledwo się znaliśmy!
Jenna Ushkowitz: Ale bardzo szybko się zbliżyliśmy.

Na temat Glee Live Tour:
Cory Monteith: Masa świateł. Można zobaczyć każdego!
Kevin McHale: W Chicago były barykady… czułem się jak członek Beatlesów.

O tym, którą postać lubią najbardziej:
Kevin McHale: Mercedes.
Mark Salling: Ja się skłaniam bardziej do Kurta…
Ktoś z widowni: Czy Mark jest ‘złym facetem’?
Mark Salling: Nie jestem złym, jestem najgorszym!

O ich wymarzonym, gościnnym występie:
Kevin McHale: W jednym z wywiadów powiedziałem, że Hayley Williams z Paramore. Wtedy ona do mnie napisała na twittera… i umarłem.
Amber Riley: Janet Jackson.
Cory Monteith: Dobry wybór.